Nie wiem skąd pomysł, że grał dziennikarza. Pojawił się w filmie na parę minut, grał skina oglądającego mecz przez szybe baru o ile dobrze pamiętam. Rozmawiał przez chwilę z Veronicą o Ericu Cantonie a później chciał się z nią umówić.

Grał przypadkowego przechodnia, zamienił z Veronicą kilka zdań przed telewizorem, na którym wyświetlany był mecz w jakimś sklepie czy barze. Postali chwilę na ulicy i się rozeszli (nie dała się zaprosić na piwo). To była chyba najlepsza jego rola :)