Czy ktoś z Was oglądnął odcinek ww. serialu, w którym gościnnie zagrał Colin?
Co myślicie o jego epizodycznej roli tam?
Moim zdaniem bomba :) I tak po prawdzie, to wykreowana tam jego postać niewiele różni się od niego samego. Irlandczyk, który lubi wypić i korzystać z życia we wszystkich jego przyjemnych aspektach.
Bardzo mi się podobał ten odcinek, a w pamięć najbardziej zapadły mi słowa wypowiedziane przez jednego z aktorów (pacjenta) tuż po tym, jak Colin (Billy) opuścił szpital: "Gdybym żył, chciałbym przeżywać każdy dzień tak, jak on to robi."
I im dłużej się zastanawiam, tym bardziej podoba mi się ta filozofia... :)
Tylko ta filozofia kończy się przypadkowymi dziećmi i marskością wątroby, bo życie to nie jest bajka. Nawet jeśli usilnie chce się z życia bajkę uczynić.