to trudny film i specyficzna historia, ale chyba nie byla kierowana do mnie. Wiem ,ze to kino refleksyjne , które warto obejrzec i zadac sobie pytanie o czlowieczenstwo i co rozni nas od androidow, klonow i innych tworów cyfrowych. Powinno zastanowic sie czym jest smierc dla nas ludzi a czym dla Yanga , czy jest cos potem . Jak pogodzic sie ze strata i ze smutkiem po odejsciu kogos bliskiego . Ja chyba oczekiwalam innego zakonczenia i jakiegos dopowiedzenia. Nie bylam przygotowane na taki film s.f . Jednak rozumiem ,ze takie kino moze sie podobac i ma swoich widzów.